Szater napisał(a):[...]Pytanie było proste :NA PODSTAWIE JAKICH BADAN I ZE WSKAZAN JAKIEGO LEKARZA ODSTAWIŁAM GLUTEN!!!...krótka piłka,gluten jaest tak samo potrzebny jak tysiąc innych składników diety i wykluczyc go można jedynie przy nietolerancji pokarmowej ,celiakii anie według własnego widzi mi sie.Słyszałam wypowiiedz Prof. dr hab. n. med.Leszka Czupryniaka diabetologa i internisty,potepił własnie takie podejscie modowe do zycia...Moda na wykluczanie glutenu i...ludzie jak owce lezą bez rozumu[...]
Gluten jest mieszaniną białek roślinnych występujących w bielmie zbóż – pszenicy, życie, jęczmieniu i owsie. Jest złożony z glutenin oraz prolamin: gliadyny w pszenicy, sekaliny w życie, hordeiny w jęczmieniu oraz aweniny w owsie.
Czyli jeżeli jest to białko, to można go z powodzeniem zastąpić.
Dlaczego mamy szukać zamienników, nawet ci którzy nie maja stwierdzonej celiakii czy też uczulenia na gluten? Może dlatego?
Nadwrażliwość na gluten to nie celiakia i nie alergia, ale kolejny, niedawno opisany typ nieprawidłowej reakcji immunologicznej organizmu na białka glutenowe pochodzące ze zbóż. W 2011 roku naukowcy potwierdzili istnienie jednostki chorobowej, jaką jest nadwrażliwość na gluten i ocenili, że dotyczy ona kilku procent populacji oraz nie ma podłoża genetycznego. Schorzenie pojawia się głównie u osób dorosłych, a jego objawy obejmują wzdęcia, biegunki, bóle brzucha, uczucie splątania (brain fog), huśtawki nastrojów, chroniczne zmęczenie, bóle głowy, stawów i mięśni. Objawy pojawiają się od kilku godzin do kilku dni po spożyciu glutenu. Mamy zatem do czynienia z późną reakcją organizmu i odpowiedzią przeciwciałami klasy IgG, a nie IgE, jak ma to miejsce w alergii na gluten. Nadwrażliwość na gluten jest często mylnie diagnozowana jako zespół jelita drażliwego lub inne zaburzenia jelitowe o podłożu psychosomatycznym[...]
http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/ ... 43436.html Teoretycznie, gluten powinien znajdować się tylko w nasionach zbóż a on dzięki swoim "cudownym" właściwościom, pchany jest praktycznie do całej żywności wysokoprzetworzonej. I to tu jest to wielkie niebezpieczeństwo - nadmiar.
Jeżeli dodasz do tego, że jest to białko genetycznie modyfikowane, to zastanów się - czy nie trzeba go ograniczać do minimum, nawet jak nie stwierdza się u nas nietolerancji czy alergii nań?
A pan prof., to pewnie o "narmalnych" mówił a my w sensie naznaczeni autoagresją, niestety do nich nie możemy się zaliczać
Dlatego chyba powinnaś raczej przemyśleć, i jednak ten gluten u siebie, ograniczyć do minimum; może wtedy i to Twoje jelito nadwrażliwe, odpuści