Może dla tego, że jestem w takim a nie innym wieku i dobry wygląd sporo się liczy
22lata dla przypomnienia, a z tym rokiem 23
nie jest to może tradycja u mnie z tym kremikowaniem, ale staram się to robić w miarę potrzeb, a raczej na tyle często by tych potrzeb nie było ^^
Przypomniał mi się początek mojej choroby gdzie sprawdzałem wszystkie możliwości przyczyny/pozbycia się tego. Gdy z internetu wpadła mi w ręce teoria o tym, że to wyprysk spowodowany toksynami, wiec ja młody i głupi 48h na samej wodzie w ramach ,,oczyszczania" pierwsze 12 to męczarnia:P potem nawet zdrowiej się czułem, ale jednak i to nie pomogło:P mit co do toksyn obalony
(chociaż one same też pewnie wpływają na stan skóry) ^^
I coś z innej beczki:
ostatnim czasy tekst mojej Kobitki (gdy wkurzałem się, że zaczerwienienie się nasiliło):
- ,, mi to nie przeszkadza i nie wiem czemu ci to przeszkadza, ciągle jesteś ten sam"
ah, kochana jest ^^ aż ciepło na sercu mi się zrobiło