Akurat ja lubię dziegcie
i myślę, że sporo osób się do nich też już przekonało. Zapach maści dziegciowych zależy od tego z czego dziegieć jest pozyskiwany. Sosnowy pachnie wędzonką, prodermina już raczej smołą. Nie ukrywam, że akurat właśnie te wzgardzone dziegcie bardzo często działają najlepiej na nasze problemy.
Oczywiście każdy z nas powinien znaleźć swoją drogę leczenia, jednak nad maściami sterydowymi zastanowiłabym się mocno. Maści sterydowe powinno się stosować krótko i to tylko naprawdę w szczególnych przypadkach. Pamiętaj, że sterydy działają szybko, ale po nich są większe, częstsze i coraz trudniejsze do opanowania wysypy. Nie wspominam już o takich rzeczach jak rozrzedzona skóra, przebarwienia i ostatnia rzecz - po sterydach nie działa już nic.
Byłoby miło gdybyś znalazła kiedyś czas na takie spotkanie w realu. Uwierz mi, że warto. Dostaniesz tak wielki kop pozytywnej energii, poznasz ludzi z takimi samymi problemami, wymienisz doświadczenia i realnie poczujesz, że nie jesteś sama, że gdzieś tam jest ktoś kto w słabszej chwili pogłaska Cię po głowie, albo da kopa, a z pewnością wysłucha Cię i postara pomóc
Pozdrawiam cieplutko