Madziu, jeśli chodzi o firmy to w sumie ja je zapraszam, więc to akurat jest moją sprawą, by godnie to wszystko wyglądało.
A wspólny pokój...Zawsze to była dobrowolność, jeśli ktoś chciał to wspierał, jeśli nie to nie. Nie zamierzam niczego zmieniać.
Z rozmów z niektórymi uczestnikami spotkania wiem, że dołożą się do tego pokoju. Nie będę tu jednak wymieniała tych osób, bo to nawet nie jest właściwe.
Jak to mawiała moja babcia, nie rozmawia się o pieniądzach i polityce
Przede wszystkim ten wyjazd ma ludziom coś dać, mają się nim cieszyć, zdobywać nowe doświadczenia, nowe znajomości i przyjażnie.
O to w tym wszystkim tak naprawdę chodzi.
Myślę, że to wszystko w temacie