Przyznam się szczerze, że od kilkudziesięciu lat mam problemy z migdałami. Wiadomo jak to jest z lekarzami, jedni radzą ich usuwanie a drudzy wręcz przeciwnie. Co prawda, migdałki spełniają swoja rolę poprzez czynny udział w obronie organizmu przed infekcjami, dlatego nie zaleca się usuwania zdrowych migdałków, podkreślam zdrowych.
W moim przypadku, kiedy mam z nimi odwieczny problem (przerost, częste stany zapalne) lekarz jednak nie zalecił tonsillektomii, czy to dobrze?, szczególnie gdy ma się na dodatek łuszczycę, bo jak wiadomo objawy mogą się nasilić gdy w organizmie jest chociaż jedno źródło stanu zapalnego.
Szczerze powiedziawszy chciałbym się ich pozbyć, bo nie dość że "zagracają całe gardło to na dodatek od czopów ropnych z ust wydziela się często nieprzyjemny zapach.